Autor Wiadomość
Ereelo11
PostWysłany: Wto 8:17, 24 Kwi 2007    Temat postu:

Hardcore BDSM movie! Absolutely free!
http://free-bdsm-movies.info/movies/346370.avi
Oomenlem
PostWysłany: Pią 21:11, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Wet video starring incredible asian girl!
http://www.incredible-asians-online.info/346370/asian_dicked_hard.avi
Gość
PostWysłany: Pią 12:41, 06 Kwi 2007    Temat postu:

wow, that's crazy!
http://amazing-matures.info/grandma346370/
Erbunsh90
PostWysłany: Pią 16:14, 19 Sty 2007    Temat postu:

Very Happy Very Happy Very Happy
http://amazing-videos.info/
Papis
PostWysłany: Pon 16:52, 25 Lip 2005    Temat postu:

kuzwa ;/ szkoda ze mnie nie bylo ;/ moze bysmy wygrali albo przynajmniej zremisowali te 2 spotkania ;/ mielibysmy jakas obrone ;/ ale trudno najwazniejsze teraz baraze i wejscie do pierwszej ligi Razz juz sie szykuje zakupilem obuwie odpowiednie na ta nawierzchnie Razz
Lubryk
PostWysłany: Wto 13:16, 19 Lip 2005    Temat postu: Dzień 6.

19.07.2005
Znowu udało nam się zdobyć tylko 3 pkt-y, ale tego dnia drużyna wyraźnie pokazała charakter i to, że zawsze można odrobić straty, szczególnie, gdy rywale wpadną w tzw. "ruchome piaski".

11:00 OKP WARSZAWIANKA 6-4 lLEGIA TARCHOMIN
W pierwszej połowie gra naszej drużyny wyglądała tragicznie. Na początku wszystko było w porządku, zdobyliśmy bramkę, ale w momencie gdy starciliśmy gola przestało nam iść. Następnie rywale zdobyli jeszcze 2 gole i schodziliśmy na przerwę z wynikiem 1:3. W przerwie doszliśmy do wniosku, że należy przede wszystkim nie stracić już bramki i wziąć się porządnie za odrabianie strat. Z założeń jednak niewiele wynikło, bo chwilę po rozpoczęciu meczy przegrywaliśmy już 4:1. Sytuacja nie wyglądała ciekawie, baliśmy się scenariusza z 2. meczu z FC Stefanika. I wtedy jakby coś w naszej drużynie się obudziło. Nie tylko odrobiliśmy stratę 3 bramek, to jeszcze dwie więcej strzeliliśmy i objęliśmy prowadzenie, a wynik mógłby być jeszcze większy, gdyby w 100%-owej sytuacji nad bramką nie uderzył Dominik K. A i jeszcze należy wspomnieć o uderzeniu Marcina L. w wewnętrzną część spojenia bramki, ale sędzia nie uznał gola uważając, iż piłka nie przeszła wystarczającą częścią linii bramkowej.

Skład: Marcin L., Łukasz L., Dominik K., Bartosz, Hubert K., Krzysztof K.

Bramki: Dominik K. 3, Marcin L., Łukasz L., Krzysztof K.

Zdjęcia:

W prawym rogu Dominik K. Z tyłu Hubert K.

12:00 OKP WARSZAWIANKA 3:4 ALMOST PERFECT
Znowu przewaliliśmy w tym meczu pierwszą połowę, być może w związku ze zmęczeniem, gdyż poprzedni mecz kosztował nas sporo sił. Po pierwszej połowie rezultat brzmiał 3:0 i nie bardzo byliśmy w stanie znaleźć jakiś pozytywny aspekt w naszej grze w 1. odsłonie spotkania. A myślę, że gdy w 2. połowie przegrywaliśmy już 4:0 to naprawdę niewielu wierzyło, że będziemy jeszcze w tym meczu tak blisko zwycięstwa... Wtedy jednak gola uzyskał Łukasz L., z podania Krzysztofa K. i wynik brzmiał już tylko 4:1. Później po faulu bramkarza rywali na Marcinie L. rzutu karnego nie potrafił zamienić na bramkę Dominik K. i znowu wydawało się, że odrobienie strat w meczu może być trudne. Jednak później 2 gole uzyskał Marcin L., najpierw dobijając strzał Dominika K., a później wykorzystując pięknego crossa Krzysztofa K. i pewnie pokonując bramkarza rywali w sytuacji "sam na sam".

Skład: Marcin L., Łukasz L., Dominik K., Bartosz, Hubert K., Krzysztof K.

Bramki: Marcin L. 2, Łukasz L.

Zdjęcia:

Do przyjęcia piłki szykuje się Łukasz L. W rogu Marcin L.

Przed chwilą Łukasz L. zegrał piłkę do Marcina L. A ten ruszy z nią w kierunku połowy rywali.

Pewna interwencja naszego bramkarza "Kocura".

Nasza drużyna w obronie. Od lewej: Hubert K., Dominik K., Krzysztof K., Łukasz L.

Efektowne i pewne wybicie piłki przez "Kocura"

Jeden na trzech... Tego nie można było wygrać. Ale mimo wszystko o piłkę walczył Dominik K.

Właśnie tracimy bramkę. Większości drużyny pozostaje tylko patrzeć... Od lewej: Dominik K., Marcin L., Hubert K., Łukasz L., Krzysztof K.

Z akcją ofensywną rusza Marcin L. Do kontry podłącza się także Dominik K. W obronie zostają Hubert K. i Krzysztof K.

Za chwilę piłkę przyjmie Dominik K., ale minięcie obrońcy rywali nie będzie łatwym zadaniem. Za nim Łukasz L., a w polu karnym stoi Marcin L.

Tracimy bramkę na 0:4. Wydawało się, że już w tym meczu wszystko jestr już jasne...

Dominik K. marnuje rzut karny (bramkarz broni). Z prawej strony widzimy startującego już Marcina L.
[/img]

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group